Uchwała nr 666




10.08.1955

wróć

„Uchwała nr 666 Prezydium Rządu w sprawie planowej akcji usunięcia zniszczeń wojennych w miastach i osiedlach” – to pełne brzmienie wprowadzonego 10 sierpnia 1955 r. aktu prawnego, który miał zasadnicze znaczenie dla krajobrazu kulturowego powojennej Polski. Podstawy wprowadzenia ustawy? Uchwalono ją „w celu ostatecznego usunięcia istniejących jeszcze śladów zniszczeń wojennych w miastach i osiedlach, zlikwidowania ruin i obszarów zagruzowanych, gospodarczego wykorzystania uzyskanych w związku z tym materiałów budowlanych i zużytkowania gruzu do produkcji takich materiałów”[1].

Efekt wprowadzenia tego rozwiązania prawnego wpisał się w najbardziej pesymistyczne scenariusze: „[Z] problemem odgruzowywania i uporządkowania całych obszarów miejskich nie można się było uporać jeszcze przez wiele lat. Kilkakrotnie podejmowane akcje nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, wnosząc w codzienne  życie mieszkańców poczucie niepewności i tymczasowości. Jakość życia mieszkańców, zwłaszcza na ziemiach odzyskanych stała się kwestią polityczną. Znalazło to bezpośrednie odzwierciedlenie w tezach IX Plenum KC PZPR,  gdzie postulowano aby do końca 1955 r. usunąć  wszystkie  ślady wojennych zniszczeń. Towarzyszyła też  temu fałszywie pojmowana troska o wizerunek Polski. Sprawnie przeprowadzona akcja porządkowania miast, miała udowodnić  że socjalistyczna Polska radzi sobie z zagospodarowaniem przejętych ziem. Słynna uchwała nr 666 Prezydium Rządu   […], w myśl której, społecznej akcji porządkowo‐ rozbiórkowej prowadzonej przez resorty gospodarki komunalnej, towarzyszyć miało rzetelne rozpoznanie i nadzór konserwatorski, w rzeczywistości stała się pretekstem do usuwania skutków wieloletnich zaniedbań i niegospodarności. Z pejzażu miast  i miasteczek zniknęło wówczas wiele budynków znajdujących się w złym i średnim stanie technicznym, pozbawionych użytkowników, nadających się jednak do odbudowy”[2].

Dolny Śląsk nie był w tym kontekście wyjątkiem. „[Z] województw zachodnich i północnych domagano się kilkukrotnie więcej cegieł, niż z centralnej Polski. Roczny kontyngent dla województwa szczecińskiego wynosił od 250 do 500 milionów cegieł. Takiej ilości cegieł nie dało się uzyskać z samej tylko rozbiórki ruin. Zabytki materialnej kultury niemieckiej musiały paść ofiarą tej akcji. Nie tylko dostarczały pożądanej cegły. Ich rozbiórka wpisywała się także doskonale w ideologiczny program ‘odniemczania odwiecznie polskich ziem’, co po przetłumaczeniu na język polski oznacza likwidację wszelkich materialnych śladów obecności Niemców na tych ziemiach”[3].