Śmierć Rafała Wojaczka




10.05.1971
11.05.1971

wróć

W nocy z 10 na 11 maja 1971 r. przy ul. Lindego we Wrocławiu zmarł Rafał Wojaczek.

Poeta zostawił kartkę z wypisanymi nazwami i dawkami zażytych leków (Tardyl – 15, Glimid – 10, Karoten – 5, Phanadorn – 5, Anticol – 5, Thioridazin – 10). Ktoś prawdopodobnie miał nadejść, wezwać karetkę pogotowia. Zapis na kartce miał pomóc lekarzom podjąć skuteczne środki zaradcze. Ten ktoś (istnieje relacja, że miał to być Stanisław Ścierski z Teatru Laboratorium) jednak nie przyszedł. Rafał Wojaczek rzucił popielniczką w ścianę oddzielającą jego pokój od pokoju Grażyny Lisowskiej. Ta zajrzała, pomyślała, że Rafał znów jest pijany i wyszła. Potem zajrzała jeszcze raz. Pomyślała, że Wojaczek śpi. Ostatnie słowa, jakie wypowiedział, skierowane zostały do niej: „znikąd pomocy”.

Szlak Rafała Wojaczka we Wrocławiu na Dolnośląskości - pod tym linkiem.